[ Pobierz całość w formacie PDF ]

to do głowy, to zle mnie zrozumiałaś - powtórzył. - Myślałem, że
możemy zawrzeć układ, który będzie satysfakcjonujący dla obu stron.
Ale nie mam zamiaru cię do niczego zmuszać. Wróćmy do tematu.
Chciałaś poznać moje plany co do przyszłości Simona, prawda?
Olivia skinęła twierdząco głową.
- Simon będzie tu mieszkał i nie ma co dłużej drążyć tej sprawy,
bo ja nie ustąpię. - Ton jego głosu również to potwierdzał.
Olivii pozostawało tylko przyjąć tę informację do wiadomości.
87
RS
ROZDZIAA PITY
- A co będzie ze mną? - spytała Olivia przyciszonym głosem.
Wiedziała, że nie ma o Co walczyć.
- Chciałaś pójść na uniwersytet.
- Tak... - Starała się zapanować nad wyrazem swojej twarzy, nie
miała zamiaru ujawniać przed Drakiem, jak bolesna była dla niej
rezygnacja z największego marzenia jej życia. - Dziwne, że pamiętasz
o tym.
Nie powinna była tęgo mówić. Ale ilekroć w rozmowach
nawiązywali do tamtych pamiętnych wakacji, sprawiało jej przykrość,
że tak mało dla niego znaczyła.
- Pamiętam. Jeśli zostaniesz tu jako matka Simona, zapłacę za
twoje studia.
- A w zamian pewnie oczekujesz, że będę z tobą spała? Nie,
dziękuję, nie mam ochoty, żeby...
- Nie! - przerwał jej zdecydowanie. - Nigdy nie kupowałem
miłości i nie mam zamiaru teraz tego robić. Ostatnią rzeczą, na jaką
mam ochotę, jest to, by kobieta, z którą się kocham, zaciskała zęby i
myślała o moim koncie bankowym. Nie mam zamiaru cię do niczego
zmuszać. Gdy zdecydowałaś się wziąć odpowiedzialność za Simona,
zrezygnowałaś ze swoich planów. Chcę ci teraz dać drugą szansę.
- Czy to warunek?
- Nie, w tej sprawie możesz sama o sobie decydować, w końcu
to twoja przyszłość. Moje warunki są takie: Simon będzie tu mieszkał,
88
RS
a ty razem z nim i będziesz się nim opiekowała tak jak dotąd, a także:
nikomu nie wyjawisz, kto jest jego ojcem.
Olivia opuściła głowę. Drake nie zostawiał jej wielkiego
wyboru. Pospiesznie szukała jakichś argumentów; którymi mogłaby
go przekonać, ale nic nie przychodziło jej do głowy.
- Zastanów się, Olivio, taka sytuacja ma też dobre strony. Simon
będzie miał przy sobie jedyną matkę, jaką pamięta, czyli ciebie,
będzie miał także zapewnione bardzo dobre warunki.
- Pytałeś go, czy pamięta swoją prawdziwą matkę? - Poruszyła
się niespokojnie.
- Czy pamięta Elisabeth? Pytałem, nie pamięta jej. - Jego oczy
były przysłonięte rzęsami. -.Ale zrobiłaś z niej prawdziwego anioła.
W pierwszej chwili nie wiedziałem, o kim opowiada. Pewnie takie
same sanktuarium w twoim sercu ma ojciec, którego nigdy nie znałaś.
Tak czy inaczej, dla niego jesteś jedyną matką, jaką kiedykolwiek
znał, a dziecku potrzebne jest,poczucie stabilności. Nie chcę tego
zmieniać. Ale wracając do warunków twojego zamieszkania z nim w
moim domu, to chcę, abyś podpisała ze mną umowę, że nie wyjdziesz
za mąż ani nie wyprowadzisz się stąd, do czasu skończenia przez
Simona średniej szkoły. Chcę mieć pewność, że nic się nie zmieni.
Gotowa jesteś na coś takiego?
Olivia milczała. Drake zaskakiwał ją coraz bardziej.
Zabezpieczał się na wszelkie możliwe sposoby i faktycznie nie ufał
nikomu.
89
RS
- Ja dość dużo podróżuję, więc ktoś musi się nim w tym czasie
zajmować. Oczywiście zapewnię wam też ochronę przed twoim
ojczymem.
- A co ty z tego będziesz miał?
- Syna. I potraktujmy to jako zwrot wszelkich twoich długów
wobec mnie. Nie chcę od ciebie pieniędzy. Phillips zajmuje się
domem, mam jeszcze ogrodnika i sprzątaczkę. Nie potrzebuję
hostessy ani żony, ale niezbędna jest mi matka dla Simona, a tego nie
mogę sobie w żaden sposób kupić. A zatem, w pewnym sensie, jesteś
również dla mnie niezastąpiona.
Olivia zagryzła usta. Potrzebowała dokładnie tego samego.
Chciała opiekować się Simonem, żyć w normalnych warunkach, nie
bać się więcej, że ojczym ich odnajdzie, a także móc studiować. Ale
wydawało się to zbyt piękne i proste, żeby mogło być prawdziwe.
- I nie będziesz się starał... mnie wykorzystać? - Wykorzystać?
Skądże -Drake roześmiał się, jakby ten pomysł wydał mu się zupełnie
absurdalny.
- W takim razie zgoda!
Uścisnęli sobie dłonie na znak przypieczętowania umowy.
Drake przytrzymał jej rękę nieco dłużej, ale tylko po to, by się
przyjrzeć jej dłoniom. Olivia nie miała wątpliwości, co dojrzał.
- Co ty zrobiłaś z rękami? Twoje dłonie wyglądają, jakbyś
ciężko nimi pracowała.
- Pracowałam przy szyciu ubrań roboczych i musiałam krótko
obcinać paznokcie, żeby nie zadzierały się o materiał. Poza tym
90
RS [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • projektlr.keep.pl