[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wojny. W najostrzejszych słowach krytykował dowódców
11 W tym miejscu Schellenberg wyraznie bierze swoje pragnienia z te'go okresu za
rzeczywistość. Wywiad radziecki przekazywał bowiem dość dokładnie meldunki o
postępie przygotowań hitlerowskich (por. G. %7łuków, Wspomnienia i refleksje (wyd.
polskie), Warszawa 1970, s. 291 292). Rezultatem było podjęcie przez dowództwo
Armii Radzieckiej decyzji zmierzających do zwiększę nią sił obronnych ZSRR, m.
in. przegrupowanie wojsk z głębi państwa nad granicę zachodnią, przekształcenie
21 czerwca 1944 r. dowództw nagranicznych okręgów wojskowych w dowództwa frontów
i przesunięcie ich na polowe stano wiska dowodzenia (por. I. Bagramian, Taki był
początek wojny (wyd. polskie), Warszawa 1972, s. 79, 80, 83 i n.). Rzecz inna,
że decyzje w tej sprawie były podjęte zbyt pózno, w wyniku niezdecydowania i
błędnej oceny sy tuacji przez Stalina.
147
Wehrmachtu, którzy mimo swojej wiedzy fachowej byli tak nieodpowiedzialni i
nierozsądni by takiego człowieka, jak Hitler, umacniać w przekonaniu, że uda mu
się zakończyć kampanię rosyjską w ciągu trzech miesięcy. On sam do tego ręki nie
przyłoży i doprawdy nie pojmuje, jak generałowie von Brauchitsch, Halder, Keitel
i Jodl mogą być tak ulegli, nierealistyczni i tak optymistycznie nastawieni.
Jakakolwiek próba oporu jest bezsensowna. On sam stał się już niepopularny w
wyniku swoich przestróg. Kilka dni temu Keitel powiedział mu wprost: Drogi
admirale Canaris, może pan się i zna na sprawach Abwehry, ale jest pan z zawodu
marynarzem, dlatego nie powinien pan nam udzielać lekcji strategicznego i
politycznego planowania. Powtarzając mi takie uwagi Canaris miał zwyczaj
powściągać konia, patrzył na mnie szeroko otwartymi oczami i mówił: Czy to nie
byłoby zabawne, gdyby nie było aż tak rozpaczliwie poważne?12
Tematem, który się nieustannie przewijał w naszych rozmowach, było stanowisko
Stanów Zjednoczonych i ich przemysłowy potencjał, a zwłaszcza produkcja
samolotów i przemysł okrętowy. Ten problem wydawał się decydujący, gdyż określał
ilość czasu, na jaką mogliśmy liczyć, zanim się wyłoni grozba wojny na dwa
fronty. Canaris i ja byliśmy zgodni co do tego, że jeśli Ameryka wesprze swoim
pełnym potencjałem produkcyjnym Anglię, nie potrafimy zapobiec inwazji na
kontynent. Inwazję taką na pewno poprzedziłaby potężna ofensywa lotnicza, która
prsy naprężonej sytuacji na froncie wschodnim mogłaby poważnie zaszkodzić mocom
produkcyjnym naszego przemysłu. Brak jasnego rozeznania dowódców Luftwaffe w
kwestii planowania był naszą największą troską. Góring i jego sztab nie
podzielali naszych poglądów w tej sprawie, dlatego panował tak wielki zamęt w
dziedzinie planowania produkcji bombowców i myśliwców.
Przykładem trudności, jakie napotykaliśmy, starając się zna
12 podziwiać należy konsekwencję, z jaką Schellenberg stara się przedstawić
Canarisa jako człowieka skrajnie naiwnego, który wobec przedstawiciela
zdecydowanie wrogiej mu SD wygłasza sądy, które mogły skompromi towae szefa
Abwehry w oczach Hitlera. Co do rzeczywistej wartości  przyjazni ł zarówno
Heydricha, jak i Schellenberga admirał nie miał chyba najmniejszych złudzeń.
148
lezć zrozumienie u naszych przywódców, gdy mieliśmy im do przekazania naprawdę
wiarygodne informacje, może być następujący fakt: na początku 1942 r.
przygotowano na moje polecenie obszerny raport oparty na tajnych informacjach o
amerykańskiej produkcji wojennej, a zwłaszcza produkcji stali i rozbudowie
amerykańskich sił powietrznych. Przygotowanie raportu zajęło nam prawie dwa
miesiące, a w opracowaniu jego uczestniczyli czołowi ekonomiści i eksperci.
Informacje były obszerne i pochodziły z najbardziej wiarygodnych zródeł, a sam
raport sporządzono ze szczególnym obiektywizmem. Jego treść była dla Heydricha
zaskoczeniem; nigdy nie zapomnę jego zdziwienia, kiedy przeglądając raport
natrafił na dane o produkcji stali wyrażające się cyfrą 85 90 milionów ton.
Zabrał następnie raport do Goringa i Hitlera, którzy go dokładnie przestudiowali
i omówili.
Rozmowa, jaką potem odbyłem z Goringiem, była bardzo nieprzyjemna i wprawiła
mnie w zakłopotanie ze względu na obecność Heydricha. Marszałek Rzeszy nie
krzyczał, lecz mówił krótkimi, treściwymi zdaniami. Mierząc mnie wzgardliwym
spojrzeniem od góry do dołu, wręczył mi raport i rzekł: To wszystko, co pan
tutaj napisał, jest kompletną bzdurą, bzdurą. Powinien się pan udać do
psychiatry i zbadać swój stan umysłowy.
Na tym skończyła się moja rozmowa z Goringiem. Heydrich został z nim jeszcze
jakiś czas, a kiedy wreszcie wyszedł z pokoju sprawiał wrażenie rozgoryczonego.
Nigdy jednak nie miał mi za złe tego incydentu. Kilka miesięcy pózniej
usłyszałem od Himmlera, że pod wpływem Goringa Hitler rozezlił się na ten
raport. Skrytykował go jako przemądrzały, napisany wyłącznie dla podniesienia
ważności jego autora, dodając, że nie wierzy ani jednemu słowu.
Pózniej, w czasie procesu norymberskiego, przez dwa tygodnie zajmowałem celę
naprzeciw celi Goringa. Widywałem go codziennie, a nawet udało mi się z nim
zamienić kilka słów. Dopiero wtedy doczekałem się kilku słów uznania. Któregoś
dnia warknął ze swojej celi: A więc jednak nie opowiadał pan nam bzdur.
Wiedziałem od razu, o co chodzi.
Pewnego dnia zadzwonił do mnie Heydrich, polecając, abym się przygotował do
zreferowania Himmlerowi działalności kontrwywiadu przeciwko Rosji. Kiedy
przyszliśmy do biura Himmlera, ten
149
zaczął od oświadczenia, że właśnie odbył długą rozmowę z Fuhre-rem, w czasie
której dokonali przeglądu całej serii problemów związanych ze zbliżającą się
kampanią rosyjską. Do pana, Heydrich, mam szereg spraw, które chciałbym
przedyskutować w cztery oczy. Dla pana, Schellenberg, mam dwa specjalne zadania.
Po pierwsze, Fuhrer chciałby ogłosić rozpoczęcie wojny w specjalnej proklamacji
do narodu niemieckiego. Do tej proklamacji ma być dołączony raport naczelnego
dowództwa Wehrmachtu i Ministerstwa Spraw Zagranicznych, a także  podobnie jak
w momencie rozpoczęcia działań wojennych przeciwko Zachodowi, kiedy to dołączono
raport ministra spraw wewnętrznych  Fuhrer chciałby tym razem dodać raport
szefa policji niemieckiej. Raport Ministerstwa Spraw Wewnętrznych okazał się w
poprzednim wypadku bardzo pomocny, dlatego Hitler pragnie otrzymać podobny
raport dotyczący wywrotowej działalności Kominternu. Niestety, mamy tylko
dwadzieścia cztery godziny czasu. Zdaję sobie sprawę, Schellenberg, że nie jest
pan cudotwórcą, ale niech pan się stara zrobić, co się tylko da. Heydrich
dopilnuje, aby dostarczono panu wszystkiego, czego pan będzie potrzebował. Niech
pan więc nie traci czasu.
Było to moje pierwsze zadanie.
Punkt drugi: w swojej proklamacji Fuhrer pragnie wspomnieć o sprawie Horii Simy
w Rumunii13. Wie pan  tu zwrócił się do
13 Horia Sima był w Rumunii przywódcą skrajnie faszystowskiej organizacji
 %7łelazna Gwardia". Po detronizacji Karola II i ustanowieniu dyktatury wojskowej
Antonescu doszło między Antonescu a Horią Simą do wymuszonego przez Niemców
kompromisu, zgodnie z którym pierwszy został  szefem pań stwa" (przy nominalnym
panowaniu młodego króla Michała), drugi zaś premierem. Kompromis ten przetrwał
jednak jedynie do stycznia 1941 r., kiedy to bo-
jowki  %7łelaznej Gwardii" usiłowały doprowadzić do kolejnego przewrotu.
Przygotowującemu najazd na ZSRR Hitlerowi zależało jednak bardziej  na zdrowej
armii rumuńskiej  jak się sam miał wyrazić  niż fanatykach". Stacjonujące w
Rumunii oddziały niemieckie udzieliły pomocy zbrojnej Antonescu, który po paru
dniach krwawych walk opanował sytuację. Horia Sima uciekł do Niemiec, gdzie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • projektlr.keep.pl