[ Pobierz całość w formacie PDF ]
między nami sprawia, że jesteśmy silniejsi. To sprawia, że trudniej jest nam walczyć o siebie
nawzajem. Stoisz tam i mówisz, że nie powinnam pozwolić Michałowi cię zabić, bo nie
ufasz, żeby ktoś inny został moim opiekunem. Will, nie jesteś najlepszy, dlatego że jesteś
najsilniejszy. Chronisz mnie, jak nikt inny, ponieważ mnie kochasz. Walcząc z tym, osłabiasz
nas. Oddalamy się od siebie!
Wziął drżący, głęboki oddech. Nie możemy się o to teraz kłócić. Twoi rodzice mogą wrócić.
Widziałam w jego oczach, że mam rację, ale nie chciał tego przyznać. Więc idz. Nie chcę
cię tutaj skłamałam.
Jego dłonie zacisnęły się w pięści. Dobrze powiedział ostro, próbując ukryć złość w
głosie. Pójdę, ale chcę, żebyś wiedziała, że jeśli jeszcze raz spróbuję cię dotknąć to go
zabiję, ponieważ wiem, że ty tego nie zrobisz.
Potem zniknął, lodowaty wiatr tarmosił zasłonami przy otwartym oknie. Zacisnęłam powieki,
pozwalając sobie na płacz.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]