[ Pobierz całość w formacie PDF ]

pewnych zabytkach XV - XVI w. pojawiają się (częściej) przy pewnym współudziale języka czeskiego (...).
Można tu zaliczyć takie formy, jak bieda w znaczeniu  biada! , dziełać, mietać  miotać, rzucać ,  odrzucać ,
niewiesta, piesnka, powiedać (postać ta utrzymuje się jeszcze w XVIII w. oczywiście bez wpływu czeskiego,
spowiedać (się), wiera, znamienować  oznaczać .
Bohemizmy z nieprzegłoszonym e przed twardą zębową w postaci niezmienionej utrzymały się na
trwałe w języku polskim zupełnie wyjątkowo. Można tu wymienić jedynie, będące najpewniej pożyczkami
słownikowymi, kamienować i podnieta. Jednakże i tu ich postać dzisiejsza ustaliła się ostatecznie po wieku
XVI, a więc już niezależnie od wcześniejszego wpływu czeskiego. Również rodzime formy nieprzegłoszone
używane w XV - XVI w. częściej przy pewnym współudziale języka czeskiego na ogół nie utrzymały się w ję-
zyku literackim poza czasownikiem rzezać, w którym jednak postać nieprzegłoszona ustaliła się ostatecznie
niezależnie od zaznaczającego się w XV - XVI w. wpływu czeskiego w rytualnym obrzezać (...).
Form nieprzegłoszonych, które można podejrzewać o czeskie pochodzenie, w języku literackim wy-
raznie ubywa pod koniec XVI wieku, aż wreszcie z końcem tego stulecia zanikają one zupełnie wraz z wyra-
zami lub zostają zastąpione postaciami spolonizowanymi, por. małżonka, ofiara i pochodne, wynalazek,
wzmianka, zwiastować, oraz tasak z dawniejszego tesak (...).
cz. 2, s.121-123.
T. Z. Orłoś
Ze stosunków językowych polsko-czeskich w pierwszej połowie XIX wieku.
Sprawozdania PAN Kraków 1, 1963.
Kiedy w okresie czeskiego odrodzenia narodowego przystąpiono do wskrzeszania języka literackiego
okazało się, że dawny czeski język literacki, tj. język z przełomu XVI i XVII wieku, nie mógł sprostać zada-
niom, które przed nim stanęły na początku XIX wieku. Rozwój nauki, sztuki, wszelkich przejawów życia spo-
łecznego musiał znalezć również odbicie w odradzającej się czeszczyznie.
Nowy czeski język literacki należało dopiero stworzyć. W tym celu trzeba było ustalić jego podstawy
gramatyczne i uzupełnić ubogi, odziedziczony z okresu veleslavinskiego zasób słownictwa.
Zadanie wzbogacenia i stworzenia pełnego zasobu wyrazowego języka czeskiego wziął na siebie J.
Jungmann i jego współpracownicy tzw. druga generacja czeskiego odrodzenia.
Do wzbogacenia i ożywienia słownictwa przyczyniły się neologizmy, dialektyzmy oraz zapożyczenia z
języków słowiańskich. Zwłaszcza język polski i rosyjski były zródłem, z którego dość często i chętnie korzy -
stano. Fakt ten pozostawał w związku z ogólnym panslawistycznym nastawieniem czeskich  budzicieli , któ-
rzy sądzili, że i tak kiedyś w przyszłości we wszystkich krajach słowiańskich zapanuje jeden język ogólnosło-
wiański, zatem zapożyczanie wyrazów z bratnich języków słowiańskich jest pierwszym krokiem prowadzą-
cym do upragnionego celu.
s.201-202
Część polonizmów przenikła po raz pierwszy do języka czeskiego jeszcze przed wydaniem Cze-
sko-niemieckiego słownika J. Jungmanna, wprowadzona do literatury przez poetów, którzy tłumaczyli lub
przerabiali utwory pisarzy polskich oraz przez uczonych.
W polonizmy obfitują również, nieliczne zresztą, tłumaczenia Jungmanna z języka polskiego, miano-
wicie, tłumaczenie Dumy o Stefanie Potockim Niemcewicza, urywek z Dworzanina Górnickiego oraz wyciąg
z mowy biskupa Jana Kossakowskiego.
Również jeszcze przed wydaniem słownika Jungmanna sporo polonizmów przejęto do tworzącej się
terminologii naukowej, przede wszystkim z zakresu botaniki, zoologii oraz filozofii.
s.202
Sporo polskich terminów filozoficznych wprowadził do czeszczyzny A. Marek autor Logiki wydanej w r.
1820. Opracowując Logikę Marek w znacznym stopniu korzystał z dzieł polskich filozofów, zwłaszcza Jaroń-
skiego, Szaniawskiego i Znoski.
Przy opracowywaniu terminologii filozoficznej głównym doradcą Marka był jego przyjaciel i nauczyciel,
J. Jungmann, o czym świadczy ich korespondencja.
Większość jednak wyrazów polskich, jakie weszły do języka czeskiego w okresie jego odrodzenia, do-
stała się tam za pośrednictwem Czesko-niemieckiego słownika J. Jungmanna wydanego w latach 1834-
10. Wpływy języków
1839. Niektóre z nich pojawiły się tam po raz pierwszy, przejęte bezpośrednio przez autora słownika z polsz-
czyzny, inne notowane już były wcześniej. Jungmann jednak nie wprowadzał do słownika wszystkich poży-
czek występujących w utworach współczesnych mu pisarzy, a nawet we własnych tłumaczeniach, dokony-
wał bowiem selekcji słownictwa.
Jak wiadomo, Jungmann, układając swój słownik, korzystał w znacznym stopniu ze Słownika języka
polskiego S. Lindego. Słownik Jungmanna związany jest z polskim wzorem nie tylko pod względem treści,
lecz również pod względem formalnym i strukturalnym. Objętość słownika, dobór haseł, ich układ, kolejność
oraz sposób objaśnień wzorowany jest na polskim słowniku.
s.202-203
Z łącznej sumy około 850 polskich pożyczek notowanych w słowniku mniej więcej czwartą część sta-
nowią terminy naukowe, reszta zaś to wyrazy z języka codziennego, z których sporo w okresie czeskiego
odrodzenia narodowego pełniło funkcję synonimów poetyckich. Jungmann i jemu współcześni przejmowali
bowiem z języków słowiańskich nie tylko wyrazy nie posiadające odpowiedników w ówczesnej czeszczyznie.
Często mimo istniejących wyrazów czeskich wprowadzano jeszcze nowe chcąc wzbogacić słownictwo oj-
czystego języka.
W niewiele mniejszym stopniu zjawisko to występowało w zakresie terminologii naukowej. Cechą cha-
rakterystyczną tworzącej się w okresie czeskiego odrodzenia terminologii było gromadzenie kilku terminów
dla oznaczenia jednego pojęcia. Czasem dla wyrażenia jednego pojęcia istniał termin międzynarodowy, ro- [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • projektlr.keep.pl