[ Pobierz całość w formacie PDF ]

przedstawianych przez niego dziejów Polski. W podstawówce dostałby na pewno pałę za swe
twierdzenie, że to Polacy odnieśli  słynne zwycięstwo w bitwie z Tatarami pod Legnicą w 1241
r.,  po części dzięki swym niemieckim sojusznikom (por. D. Beauvois:  La Pologne . Paris
2004, s.32). Przy innej okazji Beauvois , pisząc o Powstaniu Listopadowym,  wskrzesił
(prawdziwy cudotwórca!) nie żyjącego wówczas już od ponad 4 lat Stanisława Staszica,
stwierdzając, że  w 1831 roku Staszic, przemawiając do posłów sejmu powstańczego, zarzuca
im, że pragną wskrzesić stare waśnie szlacheckie (por. D. Beauvois: Stereotyp  polskiej
anarchii ,  Aneks 1985, nr 39, s.144). Przypomnijmy, że Staszic zmarł już w styczniu 1826
roku. I taki ignorant jak Beauvois jest doktorem honoris causa trzech wielkich polskich
uniwersytetów!
Inny przykład. W 1995 roku uhonorowano doktoratem honoris causa Uniwersytetu
Warszawskiego izraelskiego Israela Gutmana. Niestety, beneficjent tak wysokiego wyróżnienia,
I. Gutman w przeszłości wielokrotnie szkalował Armię Krajową. I dziwnie nie przeszkodziło to
w uhonorowaniu go doktoratem honoris causa właśnie w Warszawie. Głośne były skrajne
antypolskie filipiki I. Gutmana, ogromnie pomniejszające rolę Polaków w ratowaniu %7łydów,
wygłaszane na międzynarodowej konferencji na ten temat w Jerozolimie 1977 r. (por. Rescue
Attempts during the Holocaust. Proceedings of the Second Yad Vashem International Historical
Conference Jerusalem , April 8-śła11, 1974), Jerusalem 1977, s.399 -422, 459-461). Antypolskie
uogólnienia I. Gutmana wywołały wówczas nawet ostry sprzeciw brata Jakuba Bermana 
Abrahama (Adolfa) Bermana, b. sekretarza generalnego podziemnej  %7łegoty (por. tamże,
s.452-454). Jeszcze inny przykład. W 1994 r. uhonorowano doktoratem honoris causa na
Uniwersytecie Jagiellońskim słynnego tropiciela nazistów Szymona Wiesenthala. Pomimo
uratowania zarówno jego jak i jego żony przez Polaków w czasie wojny Wiesenthal w swoich
książkach przedstawiał Polaków w sposób bardzo stronniczy. Szczególnie szokujące dla mnie
były jednak słowa S. Wiesenthala w przemówieniu z okazji przyznania mu doktoratu
honorowego UJ 21 pazdziernika 1994 r. Nawet wtedy Wiesenthal nie zdobył się na uczciwe
docenienie rozmiarów martyrologii Polaków, mówiąc:  Stojąc teraz przed Państwem jestem w
pełni świadom tego, że znajduję się w kraju, w którym wymordowano nie tylko miliony
%7łydów, ale także wielu Polaków (podkr. JRN, zob. S.Wiesenthal : Walka o pamięć,
 Tygodnik Powszechny z 30 pazdziernika 1994 r.). Co to znaczy  wielu Polaków ? Trzystu,
dwa tysiące, trzydzieści tysięcy? Dlaczego uratowany przez Polaków Wiesenthal, nawet wtedy, z
okazji przyznania mu doktoratu honoris causa na wielkim pradawnym uniwersytecie polskim nie
zdobył się na proste uczciwe stwierdzenie o kraju  w którym wymordowano nie tylko miliony
%7łydów, ale także miliony Polaków. ? Po prostu świństwo!
36
Zastanówmy się jak na tle uhonorowania już w 1994 r. tak niechętnego Polsce
S.Wiesenthala doktoratem honoris causa UJ przedstawia się fakt, że naszego wielkiego
zagranicznego przyjaciela prof. Normana Daviesa, tak zasłużonego dla Polski, uhonorowano tym
samym doktoratem honoris causa UJ dopiero dziewięć lat pózniej  w 2003 roku. Mimo, że prof.
Davies był szczególnie mocno związany z UJ (tam doktoryzował się w 1973 r.) Dodajmy, że
doktorat honoris causa UJ przyznano prof. Daviesowi w parę lat po przyznaniu tegoż doktoratu
D. Beauvois, zakłamywaczu historii w duchu antypolskim. Jak się zdaje niektóre osoby z
 krakówka wyraznie nie mogły wybaczyć prof. Daviesowi jego nader obiektywnej, przychylnej
Polsce relacji o stosunkach polsko-żydowskich w  Bożym Igrzysku . Relacji, za którą profesor
Davies zapłacił utrąceniem w ostatniej chwili jego kandydatury na renomowanym
amerykańskim uniwersytecie w Stanford. Do prawdziwej groteski urasta fakt, że jeden z
obecnych luminarzy intelektualnych krakowskiej prawicy w 1987 r. ostro zaatakował w [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • projektlr.keep.pl