[ Pobierz całość w formacie PDF ]

widać. Więcej na ten temat można przeczytać na stronie internetowej Słonowice nad
rzeką Małoszówką, poświęconej właśnie tym wykopaliskom. (Wikipedia) A zatem
wszystkie w zasięgu lodowców, które nawiedziły Polskę. Nawiasem mówiąc objętość
tylko jednego grobowca w Słonowicach jest równa 1,5 objętości Wielkiej Piramidy!
Co do kamiennych kręgów - kromlechów, to występują one tylko na Pomorzu  i
znowu  nie ma ich na południowych połaciach Polski wolnych od lodowców. Co to
oznacza? Ano tylko to, że zostały one zbudowane po ostatnim zlodowaceniu  już po
katastrofie, która pogrążyła Atlantydę w odmętach Oceanu Atlantyckiego. To jest
absolutny pewnik. Niewielu zdaje sobie sprawę z tego, z czym właściwie mamy tu do
czynienia. Nawet gdyby jakaś cywilizacja wzniosła swe najbardziej masywne i
ogromne budowle w rodzaju piramid w czasie interglacjałów, to każde następne
zlodowacenie sprowadziłoby na nie zagładę. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, czym
naprawdę były te lodowce. Coś podobnego dzisiaj jest tylko na Antarktydzie. Była to
nasuwająca się powoli, ale nieubłaganie na Europę czasza lodowa gruba na 2000 
3000 m i masie miliardów ton, która byłaby w stanie zmiażdżyć, sprasować i
rozproszyć ich ruiny na przestrzeni setek kilometrów kwadratowych, a
najpotężniejsze nawet obrobione bloki kamienne tak obtoczyć i ogładzić, że
przypominałyby one zwykłe głazy narzutowe, jakich pełno na Niżu Polskim. I to
właśnie mogą być (ale wcale nie muszą) ślady TAMTYCH budowli antycznych
cywilizacji. Wszystkie inne powstały już w ostatnim interglacjale, w którym jesteśmy
także i my.
Co z tego wynika? Ano to, że wszystkie kamienne budowle Pomorza nie mogą być
starsze, niż 11-12 tys. lat. I co więcej  wszystkie powstały już po kataklizmie, który
pochłonął i pogrążył w falach morskich Imperium Atlantydzkie. Zapadnięcie się
Atlantydy wywołało wtargnięcie Golfstromu w głąb północnej części Atlantyku i w
rezultacie dostarczenie ogromnej ilości ciepła, która stopiła lodowiec. Nie
zapominajmy bowiem, że właśnie prądy morskie są tym  pasem transmisyjnym
ciepła. Gdyby 35 MA temu prądy morskie nie zostały zmuszone do okrążania
Antarktydy bez dostawy ciepła z pasa równikowego, to Antarktyda nie miałaby dzisiaj
pancerza lodowego o maksymalnej grubości do 5000 metrów, i rosłyby na niej bujne
lasy jak w Kanadzie, czy na Syberii  bo to byłby porównywalny klimat i to w
najgorszym przypadku. Megalityczne budowle mogły powstać tylko na południu
Polski i na tym właśnie opiera on wraz z dr Miloaem Jesenskm ich nadzieje na
znalezienie Księżycowej Jaskini  o ile ona istnieje na polsko-słowackim pograniczu.
Wtedy oczywiście były tam lodowce górskie, ale to nie było to, co na Niżu Polskim. Tu
można było mieszkać i wznosić budowle. Można było również budować instalacje
obronne  jak chcą niektórzy, czy np. silosy do rakiet balistycznych  jak chcą ci
obdarzeni największą fantazją. Księżycowa Jaskinia  wedle słów dr Horka  miała
mieć co najmniej 20.000 lat, a zatem powstała już w czasie ostatniego zlodowacenia
Vislan/Wrm, kiedy znaczne połacie Polski pokryte były lodami ostatniego glacjału. I
co więcej  nie mogła ona powstać (zakładając, że był to twór sztuczny i zamierzony)
na terenie Tatr Wysokich czy Niskich Tatr, bowiem tereny te były pokryte lodowcami
górskimi. A zatem jest to kolejny argument mówiący za tym, że powstała ona 
wybudowano ją  w Beskidzie Sądeckim na stronie polskiej lub Lubovnianskej
Vrchowinie albo Levo%0ńskich Vrchach po stronie słowackiej.
Wróćmy jednak do megalitów. W jednym z moich artykułów Robert Leśniakiewicz
napisał o tym, że stanowią one dalekie wspomnienie tego, co kiedyś rzeczywiście
mogło istnieć na Atlantydzie i w jej koloniach na wszystkich kontynentach. Kojarzą
się one przede wszystkim z jakimiś danymi astronomicznymi. I fakt  w większości
wypadków tak właśnie jest. Oczywiście  uczeni  wytłumaczyli , że ma to związek z
kultem solarnym i kultem płodności Matki Ziemi i służyło do obliczania punktów
równonocy i przesileń letnich oraz zimowych, itede itepe& . Ale czy to tłumaczy
wszystko?
Zastanówmy się na moment: czego potrzebuje każda cywilizacja technologiczna?
Oczywiście dwóch rzeczy: surowców i energii. Nie inaczej było z Atlantydą 
potrzebowała i jednego i drugiego. Bez tego po prostu nie mogłaby istnieć, i jak pisze
Aristokles vel Platon  być hegemonem nad wielkimi połaciami świata. tak było
zawsze, tak jest i tak będzie. Surowce i energia  a szczególnie energia  jest
wykładnikiem potęgi danej cywilizacji.
I kolejne pytanie: jaka to była energia? Oczywiście najtańsza i najbardziej dostępna 
energia wnętrza Ziemi. Jak na Islandii. Ale to właśnie była pięta achillesowa tej
cywilizacji, bo pełno jej było tylko na Atlantydzie. A co z koloniami na terenach, gdzie
wulkanizm był minimalny lub żaden? Atlantydzi musieli sobie poradzić i poradzili
sobie znajdując drugie, potężne zródło energii. Nie, nie atomowej  ta była
zmarginalizowana jako niebezpieczna dla środowiska. Atlantydzi ją znali, ale nie
używali. Księżycowy Szyb mógłby być zatem takim śladem dawnych robót górniczych,
które porzucono. A zatem tą drugą była energia słoneczna!
I tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Dlaczego właśnie nasi dalecy przodkowie
układali kamienie w kręgi, a nie w kwadraty czy prostokąty? Otóż dlatego, bo
pamiętali, że ich atlantydzcy Mistrzowie i Nauczyciele właśnie w kręgi układali
zwierciadła i kolektory swych elektrowni solarnych.
Spójrzmy na projekty takich elektrowni  składają się one z kolistego systemu
zwierciadeł i centralnego kolektora, który doprowadza światło słoneczne do
przetwornic, które z kolei energię termiczną przetwarzają w elektryczną. Coś takiego
pokazał Breck Eisner w filmie  Sahara (2005) wg powieści Clive Cusslera. Teraz
jest już oczywistym, że takie elektrownie musiały być dokładnie zorientowane
względem stron świata i ich usytuowanie nie miało niczego przypadkowego  one
musiały być zorientowane tak, by można było optymalnie wykorzystać każdą kalorię
ciepła słonecznego. Sądzę, że to jest jasne i oczywiste.
Wiedza techniczna o elektrowniach słonecznych w zwyrodniałej formie religijnych
wierzeń przetrwała do czasów, w których stawiano kamienne kręgi, orientowano je
według stron świata  tym razem jednak nie po to, by uzyskać z nich energię
elektryczną, ale wyznaczać niektóre dane astronomiczne  stąd właśnie fenomen [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • projektlr.keep.pl