[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Chwilę potem poczuł na ustach jej wargi.
Znieruchomiał. Po to przyjechał, to prawda, lecz gorący dotyk jej warg wstrząsnął
nim do głębi.
Szybko wyrwał się z okowów paraliżu i ujął jej twarz między dłonie, wsuwając ję-
zyk w jej rozchylone usta. Drgnęła gwałtownie, a jej dłonie z całej siły zacisnęły się na
jego bicepsach. Gdy wszedł do środka, jednym ruchem poderwała się ku górze, objęła go
nogami w pasie i kopnięciem zatrzasnęła drzwi.
Finn płonął.
Właśnie o tym próbował zapomnieć, właśnie to prawie udało mu się wyrzucić z
pamięci: nieokiełznane pożądanie, które Cait rozpalała w nim wciąż od nowa. Pożądanie,
które sprowadzało cały wszechświat do rozmiarów kobiety w jego ramionach.
Wiedział, że nie dotrą do sypialni ani nawet do kanapy w salonie. Jej dotyk pozba-
wił go panowania nad sobą. Osunął się na kolana, pozwolił, aby Cait pchnęła go na dy-
wan. Przykryła go sobą, otaczając udami jego udo i ocierając się o nie z jękiem. Jego
skóra pod jej dłońmi pulsowała pożądaniem, lecz Cait znała Finna i zdawała sobie spra-
wę, że płonący w nim ogień będzie się palił jeszcze długo.
Uklękła i ściągnęła koszulkę przez głowę. Dłonie Finna spoczywały na jej bio-
drach, ale teraz pomknęły ku górze i ujęły jej piersi, pocierając kciukami sutki tak długo,
aż z jej ust wyrwał się jęk rozkoszy.
Ona także musiała go dotknąć. Wyszarpnęła koszulę spod paska jego spodni i
podwinęła ją. Finn podniósł się, żeby zdjąć koszulę i pociągnął ją z sobą na podłogę,
przywierając do niej całym ciałem.
L R
T
Polizała skórę jego szyi, przywołując wspomnienia innych dni i innych miejsc.
Dopuściła do siebie szaleństwo, ale było to nieuniknione. Odkąd dowiedziała się,
że Finn będzie producentem filmu, w którym przyjęła rolę, jakiś wewnętrzny głos szeptał
jej do ucha, że to musi się zdarzyć.
Finn zaczął pieścić jej sutki i wtedy zupełnie zatraciła się w rozkoszy, rozkoszy,
która pochłonęła ją bez reszty.
Powtarzała sobie, że przecież to nic nie znaczy. Mogła nacieszyć się tym i zapo-
mnieć, ot tak, bez trudu. Nie chciała myśleć, chciała tylko czuć, nic więcej.
Jego gorące, wilgotne wargi wracały do znajomych miejsc. Do tego miejsca na
szyi, do tamtego pod kolanem... Wszystko łączyło się w zmysłową smugę ognia i Cait
musiała mocno zaciskać wargi, aby nie krzyczeć. Jego głowa zawisła nad spojeniem jej
ud i dotyk jego języka sprawił, że przekroczyła granicę szaleństwa.
Kiedy odzyskała przytomność, podniosła powieki i ujrzała klęczącego między jej
nogami Finna, który wkładał prezerwatywę. Jego oczy były ciemne jak głębokie jeziora,
ale uśmiechnął się do niej, muskając palcami wewnętrzną stronę jej ud.
- Jesteś ze mną, Caity?
W odpowiedzi otoczyła dłonią jego długi i twardy członek, i skierowała go we
właściwy punkt. Sama już nie wiedziała, czy ten głośny jęk wyrwał się z jej gardła, czy z
jego. Finn wszedł w nią powoli i zatrzymał się, dopiero gdy ich biodra spotkały się, a je-
go twarz wtuliła się w jej ramię.
Cait czuła jego serce wyrywające się ku niej z klatki piersiowej i usłyszała jego
głębokie westchnienie. Połączenie było kompletne, elektryzujące i doskonałe.
I przerażające. Poruszyło ją zbyt mocno i dogłębnie, aby mogła się nie przestra-
szyć.
Finn uniósł się na łokciach i zaczął się poruszać.
Od tej chwili już nic nie miało dla niej znaczenia.
L R
T
ROZDZIAA SIDMY
Głośne walenie do drzwi w połączeniu z dzwonkiem telefonu wyrwało Finna ze
snu. Zerknął na zegarek i stoczył się z łóżka, sięgając po dżinsy, które zostawił na podło-
dze po kolejnej długiej nocy z Cait. Oczywiście kiedy nad ranem skradał się po schodach
jak jakiś małolat po randce, nie spodziewał się, że bracia zaczną dobijać się do jego
drzwi praktycznie o świcie.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]