[ Pobierz całość w formacie PDF ]

dobrą narciarką. Podejrzewał, że w ogóle nie pociągał jej ten sport, tylko
udawała. Koniecznie chciała dotrzymać mu kroku. I uparła się, że z nim
pojedzie.
Nie lubił do tego wracać. Los potraktował go okrutnie. Widać w jego
życiu nie ma miejsca na miłość. A już na pewno na poważniejszy związek.
Co najwyżej na przelotną miłostkę.
Nie zakocha się więcej.
I na pewno nie w tej nieustraszonej, bezpośredniej, niebieskookiej
Amerykance, która w niedalekiej przyszłości przejmie od niego koronę.
wierć wieku temu jego rodzina zmiotła z tronu jej rodziców, on
zadośćuczyni tamtej niesprawiedliwości. Ale nie dopuści, by teraz Amy
zawojowała jego serce.
Przewracała się z boku na bok, daremnie próbując zasnąć. Miękki
materac, delikatna jak puch, cieplutka pościel. A ona wstrząsa się z zimna.
Może to zmęczenie po podróży. To był długi dzień. Obcy kraj, inny
kontynent. Musi się do wszystkiego przyzwyczaić.
Chociaż... chociaż może to coś innego. Leży sobie wygodnie w tym
królewskim łożu, wsłuchuje się w ciszę. I czuje się jakoś dziwnie. Jakby
była u siebie. Choć czegoś jej jednak brak.
Być może to te długie, ginące w oddali korytarze, wysokie sklepienia,
cichnące w dali echo? Atmosfera starego zamczyska. Will mieszka tu sam.
73
RS
Niedokładnie sam, poprawiła się w duchu, jest przecież mnóstwo służby.
Ale służba to nie to samo co rodzina.
Pewnie czuje się tu samotny, przemknęło jej przez myśl.
Może lubi być sam. Może mu to odpowiada. Jest przecież przystojnym
mężczyzną, nawet bardzo przystojnym. Nie powinien mieć problemu z
kobietami. Wzmianki, jakie przeczytała na temat widywanych z nim
piękności, tylko to potwierdzały. Jednak jest sam.
Trudno go zrozumieć. Zresztą nie warto się tym przejmować, póki nie
wiadomo, czy ona w ogóle tu zostanie.
Gdy pierwszy raz usłyszała opowiedzianą przez niego historię, uznała
to za bajkę. Nawet teraz nie umiała wyobrazić sobie, że jest księżniczką.
Jednak fakty są niezaprzeczalne. I ten portret. Była w szoku, gdy go ujrzała.
Podobieństwo jest uderzające.
A jeśli Will zobaczył gdzieś jej zdjęcie, dostrzegł podobieństwo i na
tej podstawie uznał, że pasuje do jego planu? Na świecie jest wiele osób,
które są do siebie podobne kubek w kubek, choć nie łączy ich żadne
pokrewieństwo.
Dopóki nie będzie wyników, nie powinna robić sobie żadnych nadziei.
Audzić się, że odnalazła swoje korzenie. Potraktuje to jako emocjonującą
wycieczkę, nic więcej.
Z tą myślą usnęła.
Obudziła się rano, gdy do pokoju weszła Letty. Niosła tace ze
śniadaniem. Przyjemny aromat świeżo zaparzonej kawy wypełnił
pomieszczenie. Amy usiadła.
 Która godzina?
 Po dziesiątej, złotko.  Letty postawiła tacę.  Nie chciałam cię
budzić, ale lekarz będzie za godzinę.
74
RS
 Po dziesiątej?  Przetarła oczy ze zdumienia. Popatrzyła na zegarek.
 Aż nie mogę uwierzyć.
 Miałaś wczoraj długi dzień, kochanie.  Letty sięgnęła po srebrny
dzbanek, nalała kawę do filiżanki z cieniutkiej porcelany.  Z cukrem i
śmietanką?
 Tylko z cukrem. Dziękuję.
 Tak jak twoja mama  uśmiechnęła się Letty.  Nie przepadała za
słodyczami. Z wyjątkiem czekolady. Uwielbiała moją czekoladę na gorąco.
 Podała Amy filiżankę.
Amy upiła łyk mocnej, gorącej kawy. Smakowała po prostu
przepysznie.
 Dziś w nocy znowu padał śnieg.  Letty mówiła po angielsku z
lekkim akcentem. Nałożyła na talerzyk croissanta, na drugi porcyjkę masła i
dżemu malinowego.  Jest całkiem ładnie. Może rozsunąć zasłony?
 Bardzo proszę  odparła. Wzięła od niej talerz.  Dziękuję. 
Przekroiła rogalik, rozsmarowała masło i dżem. Odgryzła kęs. Delikatny
croissant rozpływał się w ustach.  Och, jaki pyszny!
 Dzieło Annabelle  powiedziała Letty, rozsuwając ciężkie story.
Promienie słońca wpadły przez okna, jasnym blaskiem oblewając pokój
utrzymany w zgaszonych różach i złocie.  Książę przepada za jej
wypiekami.
Amy, podnosząca do ust filiżankę, znieruchomiała.
 Wspominał mi o tym w samolocie  rzekła z zaskakującym dla niej
samym chłodem.
Letty odwróciła się, oczy jej się śmiały. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • projektlr.keep.pl