[ Pobierz całość w formacie PDF ]
przy zmniejszonej barierze odpornościowej, czyli zwiększonej przepuszczalności
tkanki łącznej, ułatwione jest przenikanie flory bakteryjnej z jelit do organizmu.
Bakterie ostatniego odcinka przewodu pokarmowego, zwane bakteriami kałowymi, to
nie tylko Enterobacter Pylori, siejący spustoszenie w dwunastnicy, ale również
zmienione jego postacie wywołujące owrzodzenia jelita grubego. Escherielia Coli
współżyje z nami w jelicie grubym. Natomiast w innym miejscu, np. nerkach czy
przewodach moczowych, powoduje ona silne stany zapalne i jest bardzo trudna do
usunięcia.
Współczesna medycyna, wbrew prawom ewolucji, pozwala na przeżycie
osobom, które bez tej ingerencji medycznej nie przeżyłyby. Wybierając takie
podejście do natury i ewolucji mamy tylko jedno wyjście: nieustannie poszerzać
swoją wiedzę i właściwie ją wykorzystywać, by przechytrzyć naturę i przetrwać jako
gatunek. Musimy zrozumieć, co powinniśmy jeść, aby wspomagać nasz organizm w
zachowywaniu homeostazy. Dzisiejszy sposób żywienia społeczeństw wysoko
rozwiniętych jest sprzeczny z naszymi predyspozycjami i genami. Nasz układ
pokarmowy przygotowany jest do trawienia naturalnych produktów. Cukier, jeśli już
musimy, to jedzmy od wielkiego święta, tak jak to było dawniej. Nasz sposób
odżywiania zrodził hormonalny bałagan - nadprodukcję insuliny i insulinooporność
oraz wątrobę nadwyrężoną środkami chemicznymi dodawanymi do żywności.
Dwudziesty wiek przyniósł zmianę stylu życia, jesteśmy mniej aktywni, gorzej się
żywimy, częściej chorujemy. Zmieniajmy to krok za krokiem, nie bojąc się
podejmować tego trudu i zacznijmy od siebie.
%7łyczę pozytywnych zmian na drodze do zdrowia
mgr Danuta Jarmołowicz
[ Pobierz całość w formacie PDF ]