[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wistości jednak przebiega on dalej pomiędzy jądrami i przez kolejne trzy
cale ciągnie się pod skórą, kończąc się w okolicach odbytu. Podczas sto-
sunku owe brakujÄ…ce trzy cale reagujÄ… tak jak reszta lingamu - twardnie-
ją, nabrzmiewają i stają się niezmiernie wrażliwe na stymulację. Ludzie
Zachodu często bywają nieświadomi rozkoszy, jakich może dostarczać
ten obszar, jeśli poświęcić mu nieco uwagi.
Podczas wzwodu święte miejsce zaznacza się na kroczu niewiel-
kim wgłębieniem w połowie drogi między jądrami a odbytem. Nacisk wy-
wierany na ten punkt przez 10 do 30 sekund odwraca bieg energii ejaku-
lacyjnej. Ucisk powinien być łagodny, lecz stanowczy, wywierany środko-
wym i wskazującym palcem przez jednego z kochanków. Technika ta po-
zwala zmienić kierunek przepływu energii mężczyzny nie wymagając
wstrzymywania ruchów ani wycofania się z kobiety. W miarę nabywania
praktyki, kiedy energia dotyku uzyskuje zdolność przenikania poza grani-
cę skóry, ucisk ten może być coraz słabszy.
Zciśnięcie
Trzecią zewnętrzną metodą przeciwdziałania wytryskowi jest ściś-
nięcie wiązadełka. Wiązadełko znajdujące się mniej więcej trzy cen-
73
tymetry poniżej czubka penisa, zbudowane jest z podobnej tkanki na-
błonka jak wiązadełko w ustach. (Wiązadełko ust jest to silnie naładowa-
ny receptor energii seksualnej, rozpięty niczym pajęczyna pomiędzy
dziąsłem a górną wargą, tuż nad przednimi zębami). Wiązadełko lingamu
jest niezmiernie wrażliwe: w ciągu 10 do 30 sekund po zastosowaniu ucis-
ku następuje coś w rodzaju przerwania obwodu. Wzwód chwilowo słab-
nie podobnie jak dążenie do orgazmu, jedno i drugie powróci jednak w kil-
ka minut po podjęciu stosunku.
Nie umiemy określić, jak długo mężczyzna jest w stanie utrzymać
podniecenie na granicy orgazmu i orgazm na granicy wytrysku - możemy
jednak zapewnić, że w miarę nabywania praktyki będzie osiągał postępy
i że zmieniając kierunek przepływu energii seksualnej nie tylko wydłuży
stosunek, lecz także dostarczy sobie i partnerce przeżyć głębszych niż
wszystko, czego w seksie dotÄ…d zaznali.
ROZDZIAA ÓSMY
Taniec miłości
Tańczmy! Niech radość nie zna granic.
Lord Byron, Wędrówki Childe Harolda, pieśń III, wers 22
Przekonaliśmy się już, że miłość w rozumieniu tantrycznym, miłość świa-
doma, nie jest czymś, co przychodzi samo - miłość ta wymaga wspólnej
nauki obojga partnerów, którzy muszą być dla siebie nawzajem zarówno
nauczycielami, jak i uczniami. Tantra kładzie wyrazny nacisk na wzajem-
ne szkolenie w sztuce miłości - sztuce multimedialnej, komponującej ta-
niec miłości z elementów podwyższonej świadomości i pięciu zmysłów fi-
zycznych: smaku, dotyku, zapachu, wzroku i słuchu oraz bardziej ete-
rycznych zmysłów psychicznych i duchowych.
Panuje pogląd, że dobry seks to seks spontaniczny. Przypomnijmy
sobie dyskusję o spontaniczności, która przysporzyła tylu zmartwień Lin-
dzie i Samowi. Nie byli w swych problemach odosobnieni. Po okresie pier-
wszej miłości, wiele par wkracza w etap pewnej nudy czy znużenia. Jest
to dla kochanków etap przełomowy, ustaliła się już bowiem pewna ruty-
na: wstają rano, wychodzą z domu, wracają, jedzą wspólnie obiad, siedzą
trochę przed telewizorem, kładą się spać i znowu wstają. Seks uprawia-
ny gdzieś pomiędzy pójściem spać a porannym wstawaniem staje się
częścią rutyny i mówiąc szczerze, nie jest specjalnie atrakcyjny.
Adwokaci szkoły "spontanicznego seksu" zapewne nie żyją w sta-
łych związkach partnerskich, a zwłaszcza związkach, w których oboje
partnerzy pracują bądz wychowują dzieci. W trwałych związkach sponta-
niczność zwykle ustępuje miejsca ciągłości. Dla tantryków miłość jest
obrzędem, a więc formą daleką od spontaniczności, dlatego ich propo-
zycja, by zachowywać się spontanicznie, nie dotyczy okoliczności, w ja-
kich podejmujemy działania seksualne, lecz sposobów wyrażania miłoś-
ci. Taniec miłości jest więc sekwencją spontanicznych, naturalnych ru-
chów, choć wiele par wprowadza do swych stosunków element choreog-
rafii, utrwalając i przetwarzając te kombinacje ruchów, która sprawiają im
szczególną przyjemność.
75
Ponieważ koncentrowanie się na partnerze i zasilanie związku sta-
nowią istotę świadomej miłości, akt płciowy dokonywany jest w dosłow-
nym znaczeniu z "pre-medytacjÄ…". Zwiadomi kochankowie rytualnie wyz-
naczają sobie czas miłosnej schadzki, przygotowują umysł do miłości,
przygotowują miejsce zapewniające intymność i komfort, kąpią się i przy-
gotowują ciało, aby mogło przeżywać rozkosz i dostarczać rozkoszy.
Przygotowanie umysłu przed miłosnym zespoleniem jest w tantrze
niezwykle istotnym obrzędem. Gwarantuje on, że wymiana miłości nie bę-
dzie obciążona stresami zewnętrznymi: kłopotami przyniesionymi z pra-
cy czy dajmy na to echem traumatycznych przeżyć szkolnych naszego
dziecka lub wizyty u dentysty. Kochankowie odwracają umysły od spraw
świata i zwracają je nawzajem ku sobie. By wprowadzić umysł w stan me-
dytacyjny, stosują białą tantrę, jantry, techniki oddechowe, wizualizacje i
subtelną synchronizację pozycji zasilającej. Tak wygląda świadome przy-
gotowanie świadomej miłości.
Jednakże wytworzenie właściwego klimatu wymaga nie tylko odpo-
wiedniego stanu umysłu, lecz również przygotowania stosownego miej
scado bycia razem. Powinno to być zaciszne, bardzo intymne pomiesz-
czenie, w którym kochanków nie dosięgnie telefon ani też ciekawość dzie-
ci. Wielu tantryków zamienia swoje sypialnie nieomal w świątynie, ozda-
biając je dziełami sztuki, kryształami, draperiami, narzutami, prześcierad-
Å‚ami i poduszkami o urozmaiconej fakturze, barwie i deseniu. Pomiesz-
czenie, które stale wypełnione jest aromatem świeżych kwiatów i delikat-
nych kadzideł, z czasem przenika atmosfera harmonii. By zachować tę
atmosferÄ™, pary wynoszÄ… wszelkie nieporozumienia poza sypialniÄ™, prze-
znaczając ją wyłącznie dla miłości.
Stosunek powinna poprzedzić rytualna kąpiel lub inna forma oczysz-
czenia, odbywana wspólnie lub osobno. Powinniśmy uważać ją za coś
więcej niż zwykły zabieg higieniczny. Kąpiel jest oczyszczeniem, spłuka-
niem trosk dnia, obmyciem zarówno ciała energetycznego, jak i fizyczne-
go przygotowującym do duchowego zjednoczenia. Kąpiel należy do eta-
pu rytualnej koncentracji, stanowiąc tym samym element miłosnej medy-
tacji.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]